Aby nasz pojazd mógł legalnie uczestniczyć w ruchu drogowym, musi być w pełni sprawny – czyli m.in. posiadać kompletne i funkcjonujące oświetlenie. Co jednak w sytuacji, gdy nagle przepali nam się żarówka, w wyniku czego zaczniemy jeździć z jednym niezapalonym reflektorem? Czy możemy dostać za to mandat lub ponieść poważniejsze konsekwencje?
Czy dostaniemy mandat za niedziałający reflektor?
Samochód zostanie dopuszczony do ruchu jedynie wtedy, gdy będzie posiadał w pełni sprawne światła. Zgodnie z przepisami w doskonałym stanie muszą znajdować się:
- światła drogowe,
- światła pozycyjne (zarówno przednie, jak i tylne),
- światła cofania,
- światła mijania,
- przynajmniej dwa światła hamowania,
- kierunkowskazy,
- światła oświetlające tylną tablicę rejestracyjną,
- światła odblaskowe tylne,
- światła przeciwmgielne tylne,
- światła awaryjne.
Co to oznacza? Że zawsze, gdy w którymś z wymienionych elementów pojazdu przepali się żarówka, należy jak najszybciej wymienić ją w warsztacie samochodowym. Z jednej strony jest to kwestia bezpieczeństwa na drodze – niedziałające oświetlenie sprawi, że będziemy gorzej widzieć drogę przed sobą, a ponadto będziemy mieli ograniczone możliwości sygnalizowania swoich zamiarów innym kierowcom. Z drugiej strony w przypadku kontroli musimy w najlepszym razie liczyć się z mandatem o wysokości od 50 do 200 zł. W najgorszym – nawet z odebraniem nam dowodu rejestracyjnego.
Choć ostatnia z wymienionych praktyk ma miejsce niezwykle rzadko, musimy wziąć pod uwagę, że może przytrafić się także i nam. W takiej sytuacji funkcjonariusz wyda nam obejmujące okres siedmiu dni zezwolenie na korzystanie z pojazdu – daje nam to więc dokładnie tydzień na wymianę zużytej żarówki i doprowadzenie pojazdu do stanu, w którym będzie on mógł uczestniczyć w ruchu drogowym. Dopiero, gdy o to zadbamy, będziemy mogli przedłożyć otrzymane od funkcjonariusza pokwitowanie i odebrać dowód rejestracyjny w Wydziale Komunikacji, w którym nasz samochód został zarejestrowany.
Kiedy nie dostaniemy mandatu za przepaloną żarówkę?
Istnieje możliwość uniknięcia mandatu za niedziałające oświetlenie w przypadku kontroli – usterka musi zostać przez nas naprawiona na miejscu. Oznacza to, że musimy wymienić żarówkę na nową w obecności przeprowadzającego kontrolę funkcjonariusza.
Co więc robić w sytuacji, w której żarówka reflektora przepaliła się nam nieoczekiwanie w samym środku podróży? Jeżeli nie chcemy otrzymać mandatu czy utracić dowodu rejestracyjnego, powinniśmy po prostu być przygotowani na taką ewentualność. W tym celu warto nie tylko wozić ze sobą zapasowe żarówki, lecz także nauczyć się sposobu ich wymiany. Oprócz tego powinniśmy też przeprowadzać regularne kontrole oświetlenia samochodowego – pomoże nam to przewidzieć, kiedy mniej więcej może nastąpić przepalenie.